Info
Ten blog rowerowy prowadzi avacs z miasteczka Katowice. Mam przejechane 8052.86 kilometrów w tym 1407.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.56 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Marzec7 - 5
- 2014, Luty8 - 21
- 2014, Styczeń9 - 22
- 2013, Czerwiec19 - 12
- 2013, Maj16 - 11
- 2013, Kwiecień11 - 3
- 2013, Marzec2 - 2
- 2012, Październik19 - 33
- 2012, Wrzesień33 - 24
- 2012, Sierpień13 - 19
- 2012, Lipiec18 - 44
- 2012, Czerwiec24 - 58
- 2012, Maj20 - 45
- 2012, Kwiecień9 - 38
Maj, 2013
Dystans całkowity: | 382.94 km (w terenie 58.00 km; 15.15%) |
Czas w ruchu: | 18:23 |
Średnia prędkość: | 20.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 23.93 km i 1h 08m |
Więcej statystyk |
- DST 15.42km
- Czas 00:48
- VAVG 19.27km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Reanimacja bukłaka
Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 0
Do Gugalandra zapłacić za rikszę i potem do Castoramy po gumową rurkę do bukłaka i do Koodzy po ustnik. Wracając jadę przez ulicę Staromiejską i jem lody. Najlepsze w mieście. Przynajmniej moim zdaniem. Wieczorem może jeszcze na Mariacką zobaczyć jak ludzie i czy warto wyjeżdżać na noc.
- DST 11.06km
- Czas 00:36
- VAVG 18.43km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Na aks umyć rower
Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 0
Jak w tytule. Umyć rower na AKS-ie po wczorajszej nocnej jeździe i przy okazji do Decathlonu w poszukiwaniu rurki i ustnika do bukłaka.
- DST 43.95km
- Teren 20.00km
- Czas 01:58
- VAVG 22.35km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Kostuchna i Starganiec po zmroku
Wtorek, 28 maja 2013 · dodano: 28.05.2013 | Komentarze 0
Wieczorkiem jak już pogoda się wystarczająco wyklarowała stwierdziłem że idę na rower. Ubieram się ciepło. Nie planuję powrotu po godzinie. Długie getry i bluza. Na początek na hałdę w Kostuchnie przez D3S. Trochę zabawy w błocie ale o to mi chodziło. Mocuję czołówkę do kasku i zaczynam test. Jest świetna. Dojeżdżam do hałdy wspinam się kawałek ale na sam szczyt nie wyjeżdżam. Jest ślisko, mokro i grząsko. Łyse Crossmarki się zapychają i zjazd powrotny może być zbyt niebezpieczny. Dalej przez Piotrowice i Ochojec ulicą Jankiego na Ligotę i Starganiec. Na Stargańcu chwila odpoczynku i powrót czerwonym szlakiem przez os. Kokociniec. Długi podjazd przez las potem krótki zjazd i jestem koło a4. Pod autostradą przedostaję się na os. Witosa i chwilę przed zauważam dzika. Przejechałem lasy w których nie spotkałem żadnego dzikiego zwierzęcia a praktycznie pod samym nosem mam dziki. Z Witosa prosto do domu
- DST 7.99km
- Czas 00:27
- VAVG 17.76km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
.
Poniedziałek, 27 maja 2013 · dodano: 27.05.2013 | Komentarze 0
- DST 69.95km
- Teren 5.00km
- Czas 03:40
- VAVG 19.08km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Hołda Race by Gomola Trans Airco
Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 26.05.2013 | Komentarze 1
Wybrałem się kibicować na Hołda Race. Pojawiam się tam około godziny 13. Na trasie jest akurat jeden z Duchów. I chyba mignął mi Devil (masz żółty mostek?). Potem albo wcześniej dzwonię do Pawła S. gdzie jest i o której będzie. Uzgadniamy że wyjadę mu na spotkanie. I teraz nie wiem czy przed wyjazdem po Pawła kibicowałem Andrzejowi, Lenemu i Marcie czy później. Mniejsza. Potem kibicujemy już wspólnie Pawłowi, Jamajowi, Markowi i innym kolarzom. Ceremonia wręczenia pucharów, losowanie nagród (Andrzej wygrywa śpiwór) i postanawiam odprowadzić do Będzina Martę i Lenego. Jedzie jeszcze z nami Ania i Paweł. Prowadzę ich szlakiem standardowym którym jeżdżę do Będzina. Odwozimy ich pod dom, uzupełniamy bidony i lądujemy w Wisience. Piwko i zapiekanka. Rozmowy z dawno nie widzianymi ludźmi. Jest Pinio, potem przychodzi Waldek. Powrót do domu przez Sosnowiec i Stawiki. Myślę sobie pojadę jeszcze na Janów i skręcam za drogowskazem. Na przystanku Szopienice Kościół zauważam tramwaj linii 20 jadący na Załęże. Mały test. Jadę standardową przelotowa prędkością bez napinki i takie tam. Tramwaj mnie nie dogania za to ja prawdopodobnie doganiam tramwaj poprzedni. Niestety nie mogłem sprawdzić ze względu na czerwone światło i radiowóz. Od kina Imax do skrzyżowania z Bocheńskiego podpinka za autobus. Tyle.
- DST 7.43km
- Czas 00:22
- VAVG 20.26km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Rikszowe badanie rynku
Piątek, 24 maja 2013 · dodano: 24.05.2013 | Komentarze 0
na mariacka zobaczyć czy i ile jest ludzi i czy warto wyjeżdżać riksza. Zimno i pusto. Zostaje w domu
- DST 13.18km
- Czas 00:39
- VAVG 20.28km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Biznesy z Kosmą
Czwartek, 23 maja 2013 · dodano: 23.05.2013 | Komentarze 4
Przed 12 wyjazd na Murckowską odebrać od Moniki czołówkę. Chwila rozmowy, test czy będzie się ześlizgiwać z kasku (niestety się ześlizguje ale patrząc na jego budowę będzie się tak działo z każdą). Mimo to i tak decyduje się na zakup. Głównie dzięki pochlebnej opinii Adama. Potem do Saturna po akumulatorki i ładowarkę. I skuszony reklamami do Tesco po 2 Powerade. Kosztuje mnie to 5zł i w okolicach początku lipca powinien do mnie dotrzeć imienny bidon. Powrót z SCC przez ulicę Żelazną i koło kościoła na Załężu. W domu założenie ogniwek i test. Najpierw w łazience. Ale było mi mało zeszedłem do piwnicy. W słabszym trybie świecenia rozświetla cały korytarz długi na około 30 metrów. W trybie max. i maksymalnym zogniskowaniu może działać jak szperacz.
Świetny zakup. Polecam
- DST 38.39km
- Teren 15.00km
- Czas 01:51
- VAVG 20.75km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Juwenalia na Ligocie
Środa, 22 maja 2013 · dodano: 22.05.2013 | Komentarze 0
Wybrałem się na Juwenalia na DS na Ligocie. Jadę przez D3S, Brynów (łapie mnie przelotny deszczyk), Ligotę i na akademiki docieram sporo przed czasem. Siadam sobie przy stoliku i siedzę. Po jakimś czasie dosiadają się studenci. Zabawa trwa, pierwszy na scenie występuje Sławomir jakiś tam, laureat festiwalu piosenki skamandryckiej. Potem jakiś zespół nie słuchałem nazwy, skoczyłem do sklepu, potem Zeus ze "swoim przyjacielem, prawie bratem". Ten to się biedaczek na podskakiwał. Nudzę się jednak i jadę do lasu pojeździć. Daleko nie mam w końcu to okolice Stargańca. Wjeżdżam i jadąc jakąś ścieżką trochę klucząc penetrując wąskie ścieżki (ciekawość) wyjeżdżam na Panewnikach. Podpinka za autobus i dojeżdżam za nim prawie do ulicy Medyków. Wracam na koncert. Zeus dalej podskakuje. Koncert Zeusa się kończy i okazuje się że gwiazda wieczoru Sokół i Marysia Starosta się spóźniają. Czekam chwilę na ich przyjazd, doczekałem się. Na scenę wychodzi buc który bez przywitania zaczyna swoją nawijkę. Postanawiam się zebrać. Patrząc dodatkowo na niebo zasunięte ciężkimi chmurami spodziewam się opadów. Jadę do domu wjeżdżam w las na azymut. Częściowo jadę czarnym szlakiem, długi podjazd. Potem czerwonym i ląduje na os. Witosa. Do domu już blisko. Kąpiel i spać.
- DST 16.33km
- Czas 00:45
- VAVG 21.77km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
żeby nie siedzieć w domu
Wtorek, 21 maja 2013 · dodano: 21.05.2013 | Komentarze 0
- DST 24.04km
- Czas 01:24
- VAVG 17.17km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorkowe załatwianie
Wtorek, 21 maja 2013 · dodano: 21.05.2013 | Komentarze 0
Załatwianie różnych spraw na mieście. Biblioteka, zakupy, zapłacenie za riksze i takie tam. W między czasie oglądanie juwenaliowego korowodu studenckiego