Info
Ten blog rowerowy prowadzi avacs z miasteczka Katowice. Mam przejechane 8052.86 kilometrów w tym 1407.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.56 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Marzec7 - 5
- 2014, Luty8 - 21
- 2014, Styczeń9 - 22
- 2013, Czerwiec19 - 12
- 2013, Maj16 - 11
- 2013, Kwiecień11 - 3
- 2013, Marzec2 - 2
- 2012, Październik19 - 33
- 2012, Wrzesień33 - 24
- 2012, Sierpień13 - 19
- 2012, Lipiec18 - 44
- 2012, Czerwiec24 - 58
- 2012, Maj20 - 45
- 2012, Kwiecień9 - 38
- DST 44.67km
- Teren 10.00km
- Czas 01:55
- VAVG 23.31km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowe kółko i testy
Poniedziałek, 6 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 5
Dziś w końcu zmieniłem przednie koło w którym posypała się piasta, a dokładniej bieżnie łożysk. Jakoś to poskręcałem i jeździłem. No ale w końcu to trzeba było zrobić. Koło miało luzy, wibracje z pocharatanych bieżni po amortyzatorze niosły się na ramę. Dziś nadszedł dzień wymiany. Gotówka w dłoń i kółeczko założone. Przy okazji tak jak miałem w planach założyłem na przednie koło większą tarczę hamulcową. 180mm. Były małe problemy. Przykręciłem adapter do góry nogami i tarcza nie mieściła się w zacisk :) ale poradziłem sobie. Jestem wszak dużym chłopcem :). Później w ramach testu i docierania tarczy kursik na Rybaczówkę. Na 3 stawach mijam Tomka. Odpoczynek na miejscu. Powrót tą samą trasą z malutką kąpielą błotną. W ramach nagrody za dobrze spędzony dzień na Staromiejską na lody. Swoją drogą bardzo dobre i polecam. Chwila namysłu i postanawiam odwiedzić babcię. Tak więc kurs na os. Gwiazdy, pogaduchy z dziadkami, kolacyjka. Komisyjne ważenie mojego cielska. W komisji była jedna osoba: JA. 115kg w ubraniach, po kolacji. Biedny Krossik. Co on się musi nadźwigać. Powrót standardowo koło wydziału Prawa i Administracji, pod Rondem i na Mickiewicza. Potem już prosto Gliwicką na Załęże.
Jutro matura. 3majcie kciuki.
Ależ się rozpisałem :O
Komentarze
Marynara i fryzura ... - chciałoby się zaśpiewać.
Powodzonka, matura nie taka straszna - zobaczysz na studiach tam kolokwium ma czasem większy zakres materiału ;-)
PS. Nie wiem jak to się stało, że Cię nie zauważyłem na D3S i nie kojarzę w którym to mogło być miejscu :/ Może dlatego, że trochę mi się śpieszyło...
Pozdrawiam!
Mów mi babciu :-)
Trzymam kciuki :-)
P.S. Będzie dobrze. Matura to najłatwiejszy egzamin w życiu :-)