Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi avacs z miasteczka Katowice. Mam przejechane 8052.86 kilometrów w tym 1407.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy avacs.bikestats.pl
  • DST 82.98km
  • Teren 22.00km
  • Czas 04:06
  • VAVG 20.24km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Sprzęt Rączy pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

VI Rodzinny Rajd Rowerowy

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 3

Dzień w całości rowerowy. Z samego rana na zbióreczkę pod Dyskobola do Będzina. Wyjazd o czasie ale i tak z powodu lekkiego chłodu cisnę ile fabryka dała żeby się rozgrzać. Na miejsce docieram ze średnią 28km/h i 5 minut przed czasem. Jako że byłem ostatni i nikt więcej się nie zapowiedział ruszamy na miejsce kolejnej większej zbiórki.

Na docierając na miejsce jesteśmy najliczniejszą grupą, odbieramy kupony, naklejki i po butelce wody i oczekujemy na start. Chwilę po nas dociera jeszcze większa grupa dzieciarni więc tracimi przewagę liczebności ale i tak mamy przewagę sprzętową i w moim wypadku wzrostu.

Chwilę przed startem odczytanie regulaminu i ruszamy. Po 50 metrach spotykamy pierwszą przeszkodę w postaci rowu który dla większości był ponad ich siły. Po drodze do pierwszego punktu kontrolnego (Dorotka) nic ciekawego się nie przydarzyło. Docieramy tam jako jedni z pierwszych więc po podbiciu karteczek wjeżdżamy na górę, chwila odpoczynku i jedziemy w dół. Po zdjeździe czekamy dalej. Ludzie muszą odpocząć ale w końcu ruszamy. Trasy nie znam nie będę opisywać ale było parę podjazdów i "niebezpieczny" zjazd na który byliśmy wpuszaczani pojedyńczo. Po drodze jeden z łebków zgubił śrubę z tylnego koła.

Kolejny punkt kontrolny chyba był wcześniej ale już niezbyt kojarzę ale opisać fakt że był muszę. Odbyła się mała wycieczka do sklepu a potem na działki w celu szybkiej konsumpcji. Meta rajdu była w Parku Rozkówka.

Organizacja super. Każdy mógł coś zjeść, napić się i co najważniejsze każdy dostał nagrodę. Ja np. wygrałem rower. Rama 1/4 cala, wykonana podobno ze srebra. Gdy każdy z naszej ekipy już coś dostał ruszamy do Psar gdzie Marta Ghostbikerka trzyma swojego konia Salvadora. Jeździłem na nim ale krótko bo koń musiał iść na pedicure/menicure.

Ale to jeszcze nie koniec dnia. Wszyscy kierują się do Domu Złego vel NSG vel po prostu Wisienka. Grupa się po roździelała każdy w sumie jechał inną trasą. Ja z Martą jechałem jakoś ale wiem że przejeżdżaliśmy przez DWUNASTKĘ. I to właśnie tam osiągnąłem max. prędkość dzisiejszego dnia. W bazie turniej Tekkena. Nigdy w to nie grałem ale chyba dobrze mi szło bo czasem zdażyło się wygrać. Niestety małe obawy o mój stan i fakt że przedemną jeszcze 20km drogi do domu zwinąłem się dość szybko. To tyle. Buziaczki :D





Komentarze
avacs
| 11:34 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj zaiste. Dzień był ciekawy.
limit
| 06:21 poniedziałek, 11 czerwca 2012 | linkuj To widzę, żeście fajny dzień odstawili. Ja się uczyłem na nowo chodzić ;-)
gozdi89
| 21:35 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj no nie tak szybko się zwinąłeś nie być taki skromny, u nas EURO nie ma to granice otwarte powinny być, pomińmy fakt, że czasem asfalt zwijają, ale to nie duży problem w końcu mamy te MTBki :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mpree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]