Info
Ten blog rowerowy prowadzi avacs z miasteczka Katowice. Mam przejechane 8052.86 kilometrów w tym 1407.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.56 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Marzec7 - 5
- 2014, Luty8 - 21
- 2014, Styczeń9 - 22
- 2013, Czerwiec19 - 12
- 2013, Maj16 - 11
- 2013, Kwiecień11 - 3
- 2013, Marzec2 - 2
- 2012, Październik19 - 33
- 2012, Wrzesień33 - 24
- 2012, Sierpień13 - 19
- 2012, Lipiec18 - 44
- 2012, Czerwiec24 - 58
- 2012, Maj20 - 45
- 2012, Kwiecień9 - 38
- DST 38.70km
- Czas 01:44
- VAVG 22.33km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD i załatwianie
Środa, 19 czerwca 2013 · dodano: 19.06.2013 | Komentarze 1
Do pracy tym razem na szopienice. Ostatnimi czasu non stop jeżdże i coś załatwiam
- DST 110.06km
- Czas 05:46
- VAVG 19.09km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Oko w oko z żubrem
Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 15.06.2013 | Komentarze 0
opis jutro
EDIT.
Nie chce mi się opisywać. Trzeba było przyjechać. Było warto. Po drodze 2 zmiany dętki i kilka dopompowywań. Przy dopompowywaniu odczepiając pompkę wyrywam wentyl. Stąd druga zmiana dętki. Żubry były prawdziwe i się ruszały. W Pszczynie kebab i powrót. Znów autostradą pod prąd jak kiedyś z Cyklozą. W tym samym miejscu nawet. Na Paprocanach piwko. Już w Katowicach pod Spodek ale jakoś nie jarały mnie te skoki. Potem do domu. No tyle. A i parę dni temu pękł mi 1000km w sezonie. Mało ale co poradzić. Matura i długa zima uniemożliwiała jeżdżenie
- DST 32.05km
- Czas 01:22
- VAVG 23.45km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD i znów załatwianie
Piątek, 14 czerwca 2013 · dodano: 14.06.2013 | Komentarze 0
Na Ligotę ostatni dzień. Od środy może w inne miejsce. Poniedziałek i wtorek wolne bo egzaminy zawodowe. Po pracy do domu zostawić ubrania i jazda do Chorzowa do hurtowni rowerowej po koła. Wracając wzbudzam małą sensacje zwłaszcza u dzieci które z zainteresowaniem patrzały na dwa koła przywiązane do plecaka. Na Załężu jeszcze fryzjer po drodze (włosy długości 3mm) i na obiad do domu.
- DST 21.52km
- Czas 00:56
- VAVG 23.06km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD i załatwianie.
Czwartek, 13 czerwca 2013 · dodano: 13.06.2013 | Komentarze 0
Na Ligotę i z powrotem do domku odpoczywać. Potem po 16 do mamy na Zawodzie zawieźć pakunek. Od mamy do babci w odwiedziny, przesiadka do windy i do cioci. Potem na Mariacką zobaczyć co się dzieje w związku z III Urodzinami Mariackiej. Dużo ludzi więc z rowerem nawet nie wchodzę. Potem do Guga zobaczyć jak sprawa z kołami. Niestety lipa. Jak się sam za to nie wezmę to kół nie będzie. Ponawiam pytanie. CZY MA KTOŚ NA ZBYCIU PRZEDNIE KOŁA. ODKUPIĘ LUB ODBIORĘ. IM CIĘŻSZE I BARDZIEJ PANCERNE TYM LEPIEJ. POTRZEBUJĘ DWIE SZTUKI. NA GWAŁT. JAK NAJSZYBCIEJ. Wracając z Gugalandra prawie rozjeżdżam dwie idiotki na ścieżce rowerowej. Otrzymują "upomnienie". Potem bez problemów już. Na ul. Gliwickiej jakiś łepek chce się ścigać. Na 100m tylko obserwuję. Potem klik na manetce i od kina IMAX do domu przelotowo 35km/h.
- DST 4.20km
- Czas 00:16
- VAVG 15.75km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Na pokera
Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 0
Do WPKIW pograć ze znajomymi w pokera. Ostatecznie nie pograliśmy ale za to wypiliśmy po izobronku
- DST 8.90km
- Czas 00:21
- VAVG 25.43km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 0
Tym razem na sucho w obie strony. Nie to co wczoraj.
- DST 8.89km
- Czas 00:25
- VAVG 21.34km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Wtorek, 11 czerwca 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 0
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Gorąca prośba
Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 0
Ma ktoś na odstąpienie dwa przednie koła. Z jakiś starych rowerów czy coś. Za darmo lub za symboliczną kwotę.
- DST 4.49km
- Czas 00:13
- VAVG 20.72km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
na ogródek
Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 07.06.2013 | Komentarze 0
- DST 89.69km
- Czas 03:37
- VAVG 24.80km/h
- Sprzęt Rączy pomykacz
- Aktywność Jazda na rowerze
Asfaltowe-love
Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 0
Po obiedzie postanawiam iść na rower. Bez planów. Kierunek na azymut Pyrzowice. I to by było na tyle. W Siemianowicach Śląskich jakieś przebudowy i myśl jechania bez zakrętów cały czas prosto wzięła w łeb. Koniec końców ląduje w Piekarach Śląskich wcześniej mijając schron Dobieszowice. Niestety zamknięty. Przez Piekary dojeżdżam prawie pod tablicę miasta Radzionków. Postanawiam jednak skręcić w prawo. I cały czas prosto. W końcu znajduję drogowskaz na Świerklaniec. Pod kompleksem pałacowo-parkowy zakupy strucli w Biedronce i konsumpcja w parku. Z Świerklańca na azymutowe Pyrzowice. Swoją drogą ciekawe miejscowości po drodze np. Orzech :). Na lotnisku patrzę i odpoczywam chwilę. Trwa tankowanie jednego z samolotów a jakieś dwie idiotki w odległości max. 50m palą sobie papierosy. Na terenie lotniska. Schowane za jakimś baraczkiem jak nastolatki w gimnazjum. Z Pyrzowic już prosto do domu. Po wg. drogowskazów jechałem drogą 913. Jakiś debil z w ochroniarskiej furgonetce wyprzedza autobus jadąc mi prosto na zderzenie czołowe. Szans w starciu z rozpędzoną stalową masą nie miałem więc ratowałem się ucieczką na pobocze. Przejeżdżam przez okolice bazy Limita tj. Psary. Dalej trasą prawie pod M1 w Czeladzi. Potem już prosto. Ale asfaltowo. Obok Urzędu Miejskiego w Czeladzi i Dąbrówkę Małą. Wyjeżdżam w okolicach al. Roździeńskiego a z tamtąd kieruje się na Szopienice, mijam Dom Kultury potem zajezdnię na Zawodziu. W okolicach Słowiana jakieś remonty. Jedna część drogi wyłączona z użytku. Potem już tylko ścieżką rowerową koło Wydziału Prawa i Administracji którą pociągli z drugiej strony biblioteki aż po Rektorat. Przez Rynek, dworzec, plac Wolności i ulicę Gliwicką do domu. Chowając rower do garażu słyszę syczenie. Kapeć. Jestem zmęczony i nie chce mi się naprawiać więc olewam. Zrobię jutro. To tyle.
PS. Drugi najdłuższy wyjazd w tym roku. A jeszcze 47km i w końcu pęknie 1000km w sezonie.