Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi avacs z miasteczka Katowice. Mam przejechane 8052.86 kilometrów w tym 1407.87 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy avacs.bikestats.pl
  • DST 22.25km
  • Czas 01:20
  • VAVG 16.69km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Sprzęt Rączy pomykacz
  • Aktywność Jazda na rowerze

8. Dolina 3 Stawów

Środa, 29 stycznia 2014 · dodano: 29.01.2014 | Komentarze 2

Do kolegi na pl. Wolności wpłacić zaliczkę na wyjazd do Zakopanego (7-10.02) niestety bez roweru. Typowe odmóżdżanie. Ale liczę na to że chociaż Gubałówkę i Morskie Oko uda się zaliczyć. Potem jak najbardziej nieodśnieżanymi drogami rowerowymi na D3S. Na miejscu śnieg. Kupa śniegu. Rolkostrada w stronę parkingu zrobiona zachowawczo. Potem zjazd w lasek na nieruszany śnieg. Jechało się super. W pewnym momencie mini zawał gdy pod wszystkimi (choćby ich niewiadomo ile było) kołami z głośnym trzaskiem pęka lód. Opony mimo że prawie slicki w wyniku zużycia trzymają na śniegu zaskakująco dobrze. Tylko 2 niekontrolowane ale wyratowane uślizgi przedniego koła. Od parkingu koło Muchowca aż do stawu kąpielowego jazda wyglądała w sposób następujący. Rozpędzenie się. Blokada tylnego koła i łiiiiiiii ślizgawka. Cała droga poznaczona wyrytymi w śniegu "eskami". Powrót przez rondo i ścieżką rowerową koło SCC. Na podjeździe na ścieżce rowerowej pod Tesco jakaś parka się migdali. Zarzucenie tylnym kołem koło nich skutecznie studzi ich zapędy. Potem zjazd z górki. Prędkość maks. 32kmph. Wyżej robi się zimno. Ludzie patrzą na nas rowerzystów jak na wariatów. Dla obserwatora z zewnątrz wyglądało to tak że jechałem w samej bluzie a naprawdę miałem 3 warstwy. Krótki rękaw, długi rękaw i softshell z Lidla. Na nogach narciarskie spodnie i zimowe buty. Więc pedały w wersji platformers. I po rozgrzaniu się komfort termiczny oceniam na bardzo dobry. Na łbie oczywiście kask i kominiarka. Więc nie zmarzłem ani się nie przegrzałem. Pod garażem obmiecenie roweru z nagromadzonego śniegu. 


Temp. wg. termometru na Dębie.


PS. Przypominam o konkursie w poprzednim wpisie





Komentarze
gizmo201
| 19:27 środa, 29 stycznia 2014 | linkuj Ślizgiem po D3S zajebiście się lata, a tym bardziej jak na ciebie patrzą jeszcze ludzie jak na idiotę! Cóż rowerzysta w styczniu to zło, jak to mówi się na polibudzie: " Rowerzystów to chyba pojebało, że im się chce oraz że Ja jako wykładowca mam letni do nich stosunek. Zakazać im tego i zabrać rowery, jeżdżą jak barany, jeden problem by znikł w związku z ścieżkami rowerowymi"
limit
| 18:54 środa, 29 stycznia 2014 | linkuj Fakt, ludzie jakoś nie ogarniają rowerzystów w styczniu :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa assal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]